PAP nauka i zdrowie
Użytkownik:
Hasło:
Pomorskie/ Wnętrza dwóch wraków w Bałtyku okazały się "małą historyczną sensacją" ...     Pierwsze obrazy kosmosu uchwycone przez największą kamerę astronomiczną na świecie ...     Bez amoniaku nie będzie ci tak łatwo, raku! ...     Białystok/ Medycy, NFZ i władze miasta zapraszają na "Spacer dla serca" ...     Założenia zmian w Narodowej Strategii Onkologicznej: przesunięcie 25 mln zł do wydatków na sprzęt ...     Kiedy defekt jest lepszy niż perfekcja - pora na niedoskonałe katalizatory ...     Poznań/ Rozpoczęto instalację komputera kwantowego PIAST-Q ...     Urolog: rak prostaty najczęściej przebiega bez objawów, wczesna diagnostyka ratuje życie ...     Inteligentne farmy pamięci: naukowcy IBS PAN mają sposób na zarządzanie danymi ...     Kraków/ 500 operacji robotem da Vinci w szpitalu Rydygiera ...    

Zabrze/ Lekarze przeszczepili serce u 7-tygodniowej dziewczynki


7-tygodniowa Gabrysia przeszła w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu operację przeszczepu serca, stając się najmłodszym pacjentem w Polsce z tą procedurą - przekazała w czwartek placówka. Mimo małych rozmiarów pacjentki, lekarzom udało się dokonać przeszczepu, dając dziewczynce szansę na normalne życie.

"7-tygodniowa Gabrysia jest najmłodszym w Polsce pacjentem z przeszczepionym sercem. Nie było przeszczepianego dziecka poniżej 3 miesiąca życia" - wyjaśnił podczas czwartkowej konferencji prasowej transplantolog i kardiochirurg dr Szymon Pawlak.

Prawidłowe serce człowieka składa się z czterech elementów - dwóch komór i dwóch przedsionków. Posiada również cztery zastawki. W przypadku pacjentki Gabrysi, jej serce miało jedną komorę wspólną, jeden przedsionek oraz dwie zastawki.

"Jeszcze gdyby te zastawki były prawidłowe, to można by zastosować leczenie chirurgiczne z korektą fizjologiczną, natomiast te zastawki były nieprawidłowe. Oprócz tego dziecko miało odwrócenie trzewi, czyli wszystkie narządy jamy brzusznej były odwrócone po przeciwnej stronie w stosunku do prawidłowej budowy ciała" - tłumaczył kardiolog.

Dziewczynka miała stwierdzoną wadę serca już w życiu płodowym, w związku z tym lekarze mieli możliwość wcześniejszego przygotowania się do interwencji.

"Układ anatomiczny żył głównych pozwalał na to, żebyśmy przy niewielkiej korekcji anatomicznej wszyli prawidłowo zbudowane serce dziecka" - podkreślił dr Pawlak.

Operacja trwała około 6 godzin. Jak wspominają lekarze, nie była ona szczególnie długa lecz przez wiek i anatomię dziecka była szczególnie trudna.

"Dostaliśmy telefon z Zabrza z informacją, że Gabrysia nadaje się do leczenia i zakwalifikowała się na przeszczep do bazy danych. Po trzech tygodniach dowiedzieliśmy się, że jest dla niej dawca" - wspomina mama Gabrysi Sylwia Ślęzak. "Emocje cały czas są. Szczęście jest przeogromne i nie da się go opisać" - dodała.

Jak wyjaśniła, Gabrysia przez całe swoje życie będzie musiała przyjmować odpowiednie leki zapobiegające odrzuceniu serca. W początkowym okresie dziecko będzie kontrolowane regularnie przez kadrę medyczną. Jak dorośnie będzie mieć także wykonywaną biopsję, aby sprawdzić czy nie występuje odrzucanie narządu. W późniejszych latach wykonana zostanie również koronarografia, żeby wykluczyć chorobę naczyń wieńcowych.

"Ze względu na to, że przeszczepiamy tak małe dzieci, przygotowujemy się, żeby tych pacjentów w przyszłości ewentualnie referować do retransplantacji, dlatego, że chcemy zapewnić ludziom normalny okres życia - przynajmniej, żeby to było pięćdziesiąt kilka 6lat, a nie dwadzieścia kilka" - zaznaczył dr Pawlak.

Dodał także, że znalezienie dawcy dla tak małego pacjenta jest bardzo trudne. W ciągu 30 lat w Śląskim Centrum Chorób Dziecka odbyło się tylko 6 transplantacji serca u dziecka poniżej 1 roku życia.

"Z danych międzynarodowych wiemy, że wyniki odległe przeszczepień w grupie dzieci poniżej 1 roku życia są najlepsze, więc ci pacjenci najdłużej żyją po przeszczepie" - powiedział dr Pawlak.

Dawcą pacjenta dorosłego może być osoba o kilka lat starsza lub młodsza. W przypadku tak małego pacjenta musi być jak najbardziej zbliżony do niego wiekiem oraz masą, tak aby przyszłe serce mogło rosnąć razem z pacjentem.

"To trudna emocjonalnie część medycyny. Oddział jest trudny z tego powodu, że dzieci przed przeszczepieniem serca wymagają wspomagania sztucznymi komorami serca. W przeciwieństwie do dorosłych nie mogą być wypisani do domu. Są to dzieci, które wraz z rodzicami mieszkają u nas w szpitalu nawet kilka miesięcy" - podsumował dyrektor naczelny ŚCCS prof. Piotr Przybyłowski.(PAP)

Julia Szymańska

jms/ mark/




Copyright Copyright © PAP SA 2011 Materiały redakcyjne, fotografie, grafy, zdjęcia i pliki wideo pochodzące z serwisów PAP stanowią element baz danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A z siedzibą w Warszawie, i chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Z zastrzeżeniem przewidzianych przez przepisy prawa wyjątków, w szczególności dozwolonego użytku osobistego, ich wykorzystywanie dozwolone jest jedynie po zawarciu stosownej umowy licencyjnej. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.