PAP nauka i zdrowie
Użytkownik:
Hasło:
Pierwsza polska misja na ISS nosi nazwę Ignis ...     Kraków/ Wiceminister nauki: ok. 20 proc. zagranicznych absolwentów naszych uczelni zostaje w Polsce ...     Eksperci: test na DNA wirusa brodawczaka ludzkiego powinien zastąpić przesiewową cytologię ...     Uniwersytet Łódzki otrzymał cenny księgozbiór od prof. Krzysztofa Pomiana ...     Toruń/ W Kaplicy Ogrójcowej przy kościele św. Jakuba odkryto późnośredniowieczne polichromie ...     Łódzkie/ 1,1 tys. mieszkańców żyje z HIV - nowe zakażenia są rozpoznawane zbyt późno ...     Dr Marek Stęślicki: misja Proba-3 posłuży badaniu środkowej korony słonecznej ...     Lubelskie/ Szóste ognisko ptasiej grypy ...     Nowe informacje o ewolucji dinozaurów dzięki prześwietleniu skamieniałych odchodów ...     Ekspert: nadużywanie smartfonów oznacza krótsze życie naszych dzieci ...    

Amerykanka Emily Calandrelli – setną kobietą w kosmosie


Emily Calandrelli przeszła do historii jako setna kobieta w kosmosie. ”Patrząc (na Ziemię), przeplata się wiele emocji. Podniecenie, podziw i duma, a też trochę strachu i dezorientacji” – napisała w poniedziałek na kanale X kosmiczna turystka, opisując lot na pokładzie misji NS-28 firmy Blue Origin.

Calandrelli, zwana w internecie "Space Gal", to inżynierka lotnictwa, która tytuł magistra uzyskała na MIT (Massachusetts Institute of Technology) w dziedzinach aeronautyka, astronautyka, technologia i polityka. Jest orędowniczką edukacji dzieci w modelu STEM (Science, Technology, Engineering and Mathematics), czyli nauk ścisłych, technologii, inżynierii i matematyki. 37-latka na co dzień zajmuje się popularyzacją nauki.

Jak sama przyznała, lot w kosmos, który odbyła 22 listopada, był jej marzeniem, "którego realizacja trwała przez dziesięciolecia".

"Właśnie wystartowałeś rakietą i widzisz coś, czego nigdy wcześniej nie widziałaś (a wszystko to w stanie nieważkości i do góry nogami). To przerażające, ekscytujące i całkowicie radosne. Tak niesamowicie radosne" – podkreśliła Calandrelli.

Jak podała stacja CNN, po bezpiecznym lądowaniu porównała ona oglądanie naszej planety z kosmosu do macierzyństwa. "(Zobaczenie Ziemi – PAP) było takim samym uczuciem, jakie miałam, gdy urodziły się moje dzieci, wtedy, gdy zobaczyłam je po raz pierwszy" - stwierdziła.

Turystyczny lot, w którym wzięła udział Calandrelli, trwał 10 minut. Rozpoczął się i zakończył w zachodnim Teksasie, gdzie siedzibę ma firma Blue Origin. Jej właścicielem jest Jeff Bezos, założyciel największego sklepu internetowego na świecie Amazon.

Rakieta, z sześcioma osobami na pokładzie, osiągnęła szczytową wysokość 106 km n.p.m., przekraczając linię Karmana, będącą umowną granicą pomiędzy atmosferą Ziemi i przestrzenią kosmiczną. W czasie lotu pasażerowie przebywali ok. czterech minut w stanie nieważkości. Była to dziewiątym załogowym lotem kosmicznym Blue Origin rakietą wykorzystywaną do turystyki kosmicznej.

W misji Calandrelli towarzyszyli: para Marc i Sharon Hagle, dla której był to już drugi lot Blue Origin; Austin Litteral, którego lot sponsorowała amerykańska platforma zakupowa; przedsiębiorca James (JD) Russell oraz Henry (Hank) Wolfond, dyrektor generalny kanadyjskiej firmy inwestycyjnej. Do tej pory New Shepard przewiózł już 47 osób w kosmos; trzy z nich poleciały dwukrotnie.

W czerwcu 1963 r. radziecka kosmonautka Walentyna W. Tierieszkowa została pierwszą kobietą, która poleciała w kosmos. Jednak minęło 20 lat, zanim kolejna kobieta odbyła lot w przestrzeń kosmiczną.

Trudno jest ustalić, ile wynosi dokładnie liczba osób obecnych do tej pory w kosmosie. Statystyki różnią się m.in. od definicji tego określenia. Według statystyk prowadzonych przez stronę World Space Flights w kosmosie było 714 ludzi - według definicji Sił Powietrznych USA (USAF), natomiast 675 - według definicji Międzynarodowej Federacji Lotniczej (FAI). (PAP)

mzb/ zan/




Copyright Copyright © PAP SA 2011 Materiały redakcyjne, fotografie, grafy, zdjęcia i pliki wideo pochodzące z serwisów PAP stanowią element baz danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A z siedzibą w Warszawie, i chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Z zastrzeżeniem przewidzianych przez przepisy prawa wyjątków, w szczególności dozwolonego użytku osobistego, ich wykorzystywanie dozwolone jest jedynie po zawarciu stosownej umowy licencyjnej. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.