PAP nauka i zdrowie
Użytkownik:
Hasło:
Śląski Uniwersytet Medyczny uruchamia pierwsze w Polsce studia MBA w ochronie zdrowia ...     Hydrolog: susza sprzymierzeńcem w czasie intensywnych opadów ...     Polscy badacze pracują nad leczniczymi lakierami do paznokci ...     Klimatolog: niż genueński był poważnym testem dla infrastruktury we wschodniej Polsce ...     Badania nad rakiem tarczycy, rakiem piersi i mięsakami u dzieci z dofinansowaniem ABM ...     Centrum e-Zdrowia: pół miliona ankiet w programie „Moje zdrowie” ...     Raport: dzieci w USA znacznie bardziej schorowane niż w innych najbogatszych krajach ...     MNiSW: chcemy likwidacji Akademii Kopernikańskiej i SGMK; to "pisowskie kuźnie kadr" ...     Sejm/ Projekt planu finansowego NFZ na 2026 r. bez pozytywnej opinii komisji zdrowia ...     Raport: ostatnia fala upałów w Europie o 4 stopnie gorętsza z powodu zmian klimatu ...    

Rumunia dwukrotnie zwiększa kwoty odstrzału niedźwiedzi po śmierci zaatakowanej turystki


Rumuński parlament zwiększył w poniedziałek roczną (na lata 2024-2025) kwotę odstrzału niedźwiedzi brunatnych z 220 do 481 w celu uregulowania populacji tych zwierząt. Zmiany prawne uchwalono pilnie po śmierci turystki, którą w ubiegłym tygodniu zaatakowała niedźwiedzica.

Parlamentarzyści przegłosowali projekt zmian prawnych na nadzwyczajnej sesji zwołanej w reakcji na tragiczną śmierć 19-latki na popularnym szlaku górskim Jepii Mici w górach Bucegi w Karpatach. Zmiany mają zapobiec atakom niedźwiedzi, których populacja według władz „wymknęła się spod kontroli”.

Podczas sesji deputowani uczcili pamięć zabitej we wtorek turystki minutą ciszy.

Rumunia ma największą populację niedźwiedzi w Europie, pisze agencja Reutera. W ubiegłym tygodniu minister środowiska ocenił ją na 8 tys. (w rzeczywistości może być większa) i przyznał, że „wymknęła się ona spod kontroli”.

Problem nie jest nowy - niedźwiedzie, którym nie wystarcza pożywienia, schodzą do siedlisk ludzkich, przede wszystkim w celu poszukiwania jedzenia na śmietnikach. Atakują też zwierzęta hodowlane, a w niektórych przypadkach także ludzi.

Nie tylko rząd, ale także władze lokalne w regionach, gdzie jest szczególnie dużo niedźwiedzi (m.in. okolice Doliny Prahova i Braszowa oraz okręg Harghita), stali się obiektem krytyki. Nawet prezydent Klaus Iohannis powiedział, że gdy dojdzie do tragedii, politycy reagują punktowo, są emocje i posiedzenia rządu, a następnie „idziemy dalej”.

Po tragedii na szlaku Jepii Mici problem niedźwiedzi jest na ustach najważniejszych ludzi w kraju, a premier Marcel Ciolacu zapowiedział ekspresowe zmiany prawne w sprawie regulowania liczebności populacji w kontrolowany sposób. Zaznaczył przy tym, że nie będzie zgody na swobodne zabijanie zwierząt, lecz będzie to możliwe tylko w najbardziej zagrożonych regionach.

Krytycy władz oceniają, że lokalne władze często nie znają lub nie realizują przepisów, które pozwalają na eliminację agresywnych niedźwiedzi i osobników zagrażających ludziom i zwierzętom hodowlanym.

Okoliczności śmierci turystki w górach Bucegi wstrząsnęły opinią publiczną – ofiara została (na oczach swojego chłopaka) porwana przez niedźwiedzia w chwili, gdy dzwoniła na numer ratowników 112. Zwierzę pociągnęło ją za sobą, a następnie zarówno ono, jak jego ofiara spadły z dużej wysokości. W sekcji zwłok dziewczyny miała się znaleźć informacja zarówno o obrażeniach zadanych przez niedźwiedzia, jak i wywołanych przez upadek.

Z danych ministerstwa środowiska wynika, że w ciągu ostatnich 20 lat (do marca br.) w Rumunii ofiarami niedźwiedzi padło 26 osób, a obrażenia w wyniku ich ataków odniosły 274 osoby.

Justyna Prus PAP)

just/ kar/




Copyright Copyright © PAP SA 2011 Materiały redakcyjne, fotografie, grafy, zdjęcia i pliki wideo pochodzące z serwisów PAP stanowią element baz danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A z siedzibą w Warszawie, i chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Z zastrzeżeniem przewidzianych przez przepisy prawa wyjątków, w szczególności dozwolonego użytku osobistego, ich wykorzystywanie dozwolone jest jedynie po zawarciu stosownej umowy licencyjnej. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.