PAP nauka i zdrowie
Użytkownik:
Hasło:
GIS ostrzega przed salmonellą w partii mrożonych truskawek ...     Szef LPR: wierni swojej maksymie - Latamy, by ratować (wywiad) ...     Dwie masywne czarne dziury pochłaniają gwiazdy w jednej z galaktyk ...     "Rz": Rosną długi szpitali powiatowych ...     Suplementy diety nie mają udowodnionej skuteczności w leczeniu chorób ...     Pacjenci nie są dość dobrze chronieni przed medyczną dezinformacją ...     Ekspert: wynalazki powstałe z myślą o kosmosie stosujemy na co dzień, np. w smartfonie ...     Badanie: wysokie BMI i nadmierne tycie w ciąży zwiększają ryzyko powikłań ...     Zmiany klimatu zagrażają tysiącom gatunków zwierząt ...     Naukowcy o nagłówkach w internecie: kiedyś zwięzłość, teraz klikalność ...    

110 lat temu rozpoczęło się ludobójstwo Ormian; zamordowano nawet 1,5 mln osób


W czwartek obchodzony jest Dzień Pamięci o Ludobójstwie Ormian. 24 kwietnia 1915 r. uznaje się za początek rzezi chrześcijańskich Ormian w Imperium Osmańskim w latach 1915-17. Według różnych szacunków w masowych mordach, a także wskutek kampanii przesiedleń zginęło 1-1,5 mln osób.

Przed 110 laty, 24 kwietnia, władze tureckie aresztowały, a następnie deportowały kilkuset ormiańskich intelektualistów zamieszkujących Stambuł i inne główne miasta. Większość spośród aresztowanych została ostatecznie stracona.

Była to pierwsza fala zorganizowanej akcji wysiedleń ludności ormiańskiej z miast i zamieszkiwanych przez nią terenów w północno-wschodniej części Imperium Osmańskiego na pustynne obszary obecnej Syrii i Iraku, gdzie wybudowano dla tych osób obozy koncentracyjne.

Setki tysięcy Ormian zmarły z pragnienia, chorób i wyczerpania podczas marszów na południe. Dochodziło też do tortur, gwałtów i masowych egzekucji, dokonywanych przez żołnierzy tureckich i lokalną ludność.

Ofiarami marszów śmierci i deportacji były w dużej mierze kobiety i dzieci; część z nich była też przymusowo islamizowana. Wielu ormiańskich mężczyzn zostało wcześniej powołanych do wojska. Później wszystkich ormiańskich żołnierzy przeniesiono z jednostek liniowych do wojsk pomocniczych, a dużą część z nich następnie zamordowano.

Do ludobójstwa Ormian doszło w momencie postępującego upadku Imperium Osmańskiego, które walczyło po stronie Niemiec w I wojnie światowej. Całkowitą władzę w kraju przejęli w 1913 r. przedstawiciele nacjonalistycznie nastawionego ruchu młodotureckiego, opowiadającego się za modernizacją państwa, ale również dominacją Turków nad emancypującymi się mniejszościami chrześcijańskimi i arabskimi.

Chrześcijańscy Ormianie uchodzili za grupę lepiej sytuowaną niż etniczni Turcy. Ormianie zamieszkiwali głównie wschodnią Anatolię, zajmowali się m.in. handlem i przemysłem. Przedstawiciele tego narodu mieszkali również w głównych miastach Imperium, wykonując m.in. wolne zawody.

Młodoturcy oskarżali Ormian o sojusz z Rosjanami i próbę zniszczenia Imperium od środka. Część z nich faktycznie wspierała Rosjan, ale - według relacji historycznych - większość Ormian zachowywała lojalność wobec swojego państwa. W Imperium Osmańskim w ostatniej dekadzie XIX i pierwszej XX wieku doszło do kilku krwawych pogromów Ormian.

W 1914 r. na terenie Imperium Osmańskiego żyło ponad 2,1 mln Ormian, a w 1922 r. - tylko około 388 tys. - wynika z wyliczeń Centrum Studiów nad Holokaustem i Ludobójstwem Uniwersytetu Minnesoty.

W tym samym czasie w Imperium Osmańskim dochodziło do masowych prześladowań i deportacji innych chrześcijańskich mniejszości: Asyryjczyków i Greków. Uważa się, że zabito po kilkaset tysięcy przedstawicieli każdego z tych narodów.

Masowe mordy na Ormianach były na bieżąco relacjonowane przez dziennikarzy i dyplomatów państw zachodnich. Zbrodnia i jej konsekwencje stały się tematem badań m.in. polsko-żydowskiego prawnika Rafała Lemkina, który już w trakcie II wojny światowej stworzył prawną definicję terminu "ludobójstwo".

Rzęź Ormian została uznana za ludobójstwo przez władze ponad 30 państw świata, w tym Polski, Francji, USA i Rosji.

Władze Turcji do dziś nie uznają wydarzeń rozpoczętych w 2015 r. za ludobójstwo. Prezydent Recep Tayyip Erdogan w 110. rocznicę początku masakr powtórzył swoje wcześniejsze stanowisko, że "osmańscy Ormianie zginęli w trudnych warunkach panujących podczas I wojny światowej", unikając nazwania sprawców ich śmierci.

W stolicy Armenii, Erywaniu, od rana trwają uroczystości rocznicowe przy pomniku ofiar ludobójstwa na wzgórzu Cicernakaberd. Hołd ofiarom oddali m.in. przywódcy państwa, duchowni Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego i dyplomaci, w tym przedstawiciele Unii Europejskiej.

"Dziś upamiętniamy niewinne ofiary ludobójstwa Ormian. (...) Te wydarzenia pozostawiły głęboki ślad w duszy i świadomości każdego Ormianina. Dla wielu obywateli Armenii to ludobójstwo to nie tylko wydarzenie historyczne, ale osobista i rodzinna tragedia" - podkreślił w okolicznościowym przesłaniu premier Nikol Paszynian.

Podtrzymujmy pamięć o ofiarach ludobójstwa Ormian i w imię ludzkości kontynuujmy wysiłki na rzecz prawdy i sprawiedliwości - napisał w serwisie X prezydent Francji Emmanuel Macron.

Jerzy Adamiak (PAP)

adj/ szm/




Copyright Copyright © PAP SA 2011 Materiały redakcyjne, fotografie, grafy, zdjęcia i pliki wideo pochodzące z serwisów PAP stanowią element baz danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A z siedzibą w Warszawie, i chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Z zastrzeżeniem przewidzianych przez przepisy prawa wyjątków, w szczególności dozwolonego użytku osobistego, ich wykorzystywanie dozwolone jest jedynie po zawarciu stosownej umowy licencyjnej. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.