MI: w tym roku do rzek Lubelszczyzny i Podlasia wpuszczono 700 raków szlachetnych

W ramach reintrodukcji raka szlachetnego, czyli przywracania środowisku, w tym roku do wód rzek Lubelszczyzny i Podlasia wprowadzono 700 przedstawicieli tego gatunku - poinformował w środę resort infrastruktury. W ramach trwającej od trzech lat akcji do rzek wpuszczono łącznie 2,2 tys. raków.

Cytowany w komunikacie wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk wyjaśnił, że program reintrodukcji raka szlachetnego w rzekach na Lubelszczyźnie i Podlasiu (Uherka, Włodawka, Krzemianka i Liwiec) został rozpoczęty jesienią 2020 r. Celem tego programu jest ochrona tego skorupiaka w zlewni Bugu.

"Prowadzony monitoring dowodzi, że raki dobrze radzą sobie w nowym środowisku. Wszystkie reintrodukowane skorupiaki pozyskano z certyfikowanej hodowli, posiadającej atest weterynaryjny i dostarczono we właściwych warunkach, odpowiadających wymaganiom tego gatunku" - zapewnił Gróbarczyk.

Resort infrastruktury poinformował, że w tym roku do rzek na Podlasiu i na Lubelszczyźnie wpuszczono w sumie 700 sztuk raka szlachetnego. "Wyniki odłowów kontrolnych świadczą o zasadności reintrodukcji tego rzadkiego i częściowo chronionego gatunku" - podkreślono.

Rak szlachetny jest wrażliwy na zanieczyszczenia i złe warunki siedliskowe. Preferuje siedliska z czystą, chłodną i dobrze natlenioną wodą, stabilnym przepływem i miejscami z mikrosiedliskami dającymi możliwość żerowania, rozrodu i schronienia.

Ministerstwo podkreśliło, że rak szlachetny od wieków był obecny w polskich rzekach i jeziorach. Zasiedlał większość ekosystemów wodnych na obszarze całego kraju. Od połowy lat 30. XX wieku liczebność raków w wodach Polski zaczęła stopniowo maleć. Przyczyniła się do tego zwłaszcza chemizacja rolnictwa i melioracje.

Dodano, że w latach 70. XX w. na większości obszarów leśnych i rolnych zaczęto powszechnie stosować środki owadobójcze. W krótkim czasie szkodliwe związki chemiczne wraz z wodami opadowymi dostały się do wód powierzchniowych powodując m.in. śnięcia raków. W tym czasie podjęto również prace regulacyjno-melioracyjne, które spowodowały znaczne obniżenie poziomu wody w rzekach i strumieniach.

Ministerstwo wskazało, że następstwem tych działań było odsłonięcie korzeni nadbrzeżnych drzew, pod którymi raki znajdowały naturalne kryjówki. To spowodowało, że w większości rzek Lubelszczyzny rak szlachetny praktycznie wyginął (zwłaszcza w południowo-wschodniej Polsce – na Wyżynie Lubelskiej, Polesiu Zachodnim i Roztoczu).

Zagrożeniem dla rodzimego raka szlachetnego jest dżuma racza, która trafiła do Polski wraz z amerykańskim rakiem pręgowatym. Rak szlachetny musi także konkurować z innymi inwazyjnymi gatunkami raków - rakiem sygnałowym i rakiem marmurkowym. (PAP)

autor: Michał Boroń

mick/ mmu/



Opublikowano: 2022-11-17 07:29

Uwaga! Artykuł pochodzi z portalu internetowego Serwis Naukowy PAP.