Naukowcy: powolne mruganie sposobem na komunikację z kotem

Powolne mrużenie oczu to dobry sposób na zbudowanie pozytywnych relacji z własnym kotem. Znaczenie mimiki, decydującej o relacji ze zwierzęciem, zbadali psychologowie z uniwersytetów Sussex i Portsmouth w Wielkiej Brytanii.

Mrużenie oczu to koci odpowiednik uśmiechu. Kiedy pupile powoli zwężają oczy, "uśmiechają się" wtedy do swoich właścicieli. Okazuje się, że odwrotna sytuacja – mrużenie oczu przez człowieka do kota - czyni go dla zwierzaka bardziej atrakcyjnym.

Mrużenie oczu przez koty jest pod pewnymi względami podobne do najbardziej autentycznego uśmiechu u ludzi, tzw. uśmiechu Duchenne'a (reakcji mimicznej angażującej takie mięśnie, które trudno jest świadomie kontrolować), a także ruchu zwężania oczu, występującego w pozytywnych sytuacjach u niektórych innych gatunków.

Badanie, dzięki któremu potwierdzono znaczenie tego rodzaju mimiki, przeprowadził zespół kierowany przez dr Tasmin Humphrey i prof. Karen McComb z brytyjskiego Uniwersytetu Sussex. Badaczki przeprowadziły dwa eksperymenty. W pierwszym brało udział 21 kotów w wieku od pół roku do 16 lat, oraz ich właściciele. Odbywało się ono pod okiem psychologa, który doradzał właścicielowi zwierzaka, w jaki sposób ma on mrugać. Eksperyment ten dowiódł, że koty częściej mrugają do swoich właścicieli po tym, jak ich właściciele - patrząc na pupila - powoli mrużą oczy, w porównaniu z sytuacją, gdy w ogóle nie wchodzą w interakcje.

W drugim eksperymencie zbadano dodatkowo 24 koty mające od jednego roku do 17 lat. Tym razem kontakt z kotem nawiązywał badacz z zespołu psychologicznego, a nie właściciel zwierzęcia. Badanie wykazało, że koty częściej zbliżały się do wyciągniętej dłoni eksperymentatora po powolnym mrugnięciu do kota, w porównaniu z sytuacją, gdy prezentowano im naturalne, codzienne mrugnięcia.

Zdaniem naukowców obserwacja ta pozwala na wnioski, zgodnie z którymi technika powolnego mrużenia oczu może stanowić formę pozytywnej komunikacji między kotami i ludźmi.

Badanie wykazało też, że koty były bardziej skłonne do powolnego mrużenia oczu w kierunku swoich właścicieli, o ile tamci również mrugali wolniej. Nie zauważono tego w sytuacji, gdy właściciel był obecny w pokoju - ale nie dostarczał bodźca w postaci powolnego mrugnięcia. Dodatkowo zwierzęta były bardziej skłonne do powolnego mrugania, gdy nieznajomy eksperymentator również tak się zachowywał - w porównaniu do sytuacji, gdy zachowywał on neutralny wyraz twarzy.

Co więcej, koty chętniej podchodziły do eksperymentatora po powolnym mrugnięciu w ich kierunku, niż gdyby zachowywał on neutralny wyraz twarzy.

„To badanie jest pierwszym, w którym eksperymentalnie zbadano rolę powolnego mrugania w komunikacji między kotem a człowiekiem. I jest to coś, co można wypróbować z własnym kotem w domu lub z kotami, które spotykamy na ulicy” - podsumowuje nadzorująca prace prof. Karen McComb.

Psycholog zaznacza również, że takie mrużenie oczu jest świetnym sposobem na wzmocnienie więzi między ludźmi a kotami. "Spróbuj zmrużyć oczy, tak jak dzieje się podczas swobodnego uśmiechu - a następnie zamknij je na kilka sekund. Przekonasz się, że same reagują w ten sam sposób i możesz zacząć coś w rodzaju rozmowy z pupilem" - dodaje badaczka.

Badaczki tłumaczą również, dlaczego zwierzęta mogą się w ten sposób zachowywać: "U kotów rozwinęło się powolne mruganie, ponieważ ludzie postrzegali je jako pozytywne. Zwierzęta mogły nauczyć się, że ludzie nagradzają je za reagowanie na to działanie".

Badanie opublikowano na łamach Nature Scientific Report https://www.nature.com/articles/s41598-020-73426-0 (PAP)

anl/ zan/



Opublikowano: 2020-10-14 04:55

Uwaga! Artykuł pochodzi z portalu internetowego Serwis Naukowy PAP.