"NFZ przekazał do akceptacji ministra zdrowia i ministra finansów wniosek o zmianę planu finansowego i uruchomienie transzy dodatkowych środków dla szpitali powiatowych. Pieniądze, które będziemy mieli w ramach woj. łódzkiego, zasilą szpitale powiatowe o dodatkowe 20 mln zł. Jest to już trzecia – po marcowej i lipcowej – transza dodatkowych środków w tym roku" – podkreślił Olsiński na konferencji prasowej w urzędzie wojewódzkim w Łodzi.

Podał, że łączny wzrost ryczałtu dla placówek I i II stopnia zabezpieczenia w ramach sieci szpitali w Polsce wyniesie 802 mln zł, czyli 9 proc. w skali roku. Jego zdaniem tak istotne wzrosty są możliwe dzięki zwiększającym się nakładom na system ochrony zdrowia, które od 2015 r. zwiększyły się o 25 mld w skali roku, a w 2024 r. mają wynieść 6 proc. PKB.

Zarządzenie o przekazaniu dodatkowych pieniędzy zostanie podpisane w tym miesiącu, co umożliwi – od października – wzrost wyceny świadczeń realizowanych przez szpitale powiatowe o 4 proc. dla szpitali I stopnia i o 3 proc. dla szpitali II stopnia.

Według rzecznika łódzkiego NFZ Anny Leder nowa wartość ryczałtów dla szpitali w Łódzkiem wyniesie 611 mln zł. W porównaniu z planowanym pierwotnie ryczałtem na 2019 r. oznacza to wzrost o 50,5 mln zł.

Z 36 szpitali w regionie łódzkim będących w sieci, 22 to szpitale tzw. powiatowe, bo na co dzień opiekują się mieszkańcami powiatów. To placówki m.in. w Tomaszowie, Zgierzu, Pabianicach, Głownie, ale także trzy w Łodzi: im. Jonschera, im. Rydygiera i św. Jana Bożego. Ich budżety zostaną zasilone kwotami od kilkuset tysięcy złotych do 1,6 mln zł.

Jak wyliczył NFZ, wskutek przekazania trzech transz dodatkowych środków najbardziej wzrośnie ryczałt szpitali w Zgierzu, Pabianicach, Tomaszowie Mazowieckim, Radomsku i Pabianicach. Będą to dodatkowe zastrzyki finansowe w wysokości od 4 mln zł do 5,5 mln zł.

"To bardzo dobra wiadomość dla mieszkańców województwa. Mogą czuć się zabezpieczeni. Pieniądze poszczególni dyrektorzy szpitali będą mogli wykorzystać w dowolny sposób. Ale intencją ministra zdrowia jest, aby znaczna część tych środków przeznaczona była na wzrost wynagrodzeń dla grup zawodowych, z którymi zawarte zostały porozumienia płacowe, a także na wzrost kosztów wynikający ze zmiany ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników wykonujących zawody medyczne" – zaznaczył Olsiński.

Zdaniem wicewojewody łódzkiego Karola Młynarczyka to właśnie kadry są najważniejszym ogniwem systemu ochrony zdrowia, choć – jak powiedział na konferencji – "pieniądze też są ogromnie ważne".

"Niedobór kadr wciąż jest u nas zauważalny, ale to się zmienia. W ciągu ostatnich czterech lat zwiększyliśmy nabór na wydział lekarski o prawie 40 proc. W woj. łódzkim rośnie powoli liczba lekarzy zatrudnionych w systemie opieki zdrowotnej. W 2014 było ok. 9,3 tys. lekarzy, obecnie jest 9,8 tys. Wzrost tylko o ok. 5 proc. ale tendencja wciąż wzrostowa. Mniej lekarzy wyjeżdża, bo są u nas lepsze warunki nie tylko płacowe, ale też specjalizowania się. Cieszy, że mamy więcej pielęgniarek – liczba tych, które odbierają prawo wykonywania zawodu przewyższa liczbę absolwentek studiów pielęgniarskich. To oznacza, że powracają do zawodu" – wyjaśnił wicewojewoda.(PAP)

Autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska

agm/ joz/