PAP nauka i zdrowie
Użytkownik:
Hasło:
Minister nauki analizuje sytuację ukraińskich studentów w Polsce ...     Prezesi-narcyzi zatrudniają narcystycznych dyrektorów ...     Diamentowy pył jako kontrast w rezonansie magnetycznym ...     70 lat temu zmarł Antoni Bolesław Dobrowolski – prekursor nauki o lodzie ...     Eksperci: polipy nosa to problem ponad 1 mln dorosłych Polaków; bardzo utrudniają życie ...     Aktywność mózgu noworodków wydaje się być bardziej złożona u dziewczynek niż u chłopców ...     Rozpoczęły się zapisy na konferencję EuroScience Open Forum w Katowicach ...     Konieczny: nie osiągamy odporności populacyjnej przeciwko odrze ...     Minister zdrowia: należy anulować obecne postępowanie w sprawie wyboru rektora WUM ...     Kraków/ W AGH rozpoczęło działalność Studenckie Centrum Konstrukcyjne ...    

Kraków/ Oddział onkologii Szpitala Uniwersyteckiego w nowej siedzibie


Więcej przestrzeni i lepsze warunki leczenia zyskali pacjenci oddziału onkologicznego Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, którzy korzystać mogą już z nowej siedziby w budynku przy ul. Kopernika. Zmiana ta spowodowana jest wzrostem liczby chorych zmagających się z rakiem.

Dyrektor placówki Marcin Jędrychowski podczas środowej konferencji prasowej ocenił, że liczba zmagających się z nowotworami pacjentów, którzy trafiają do kierowanego przez niego szpitala, "bije wszystkie możliwe rekordy". Jak wskazał, to pociąga za sobą konieczność zapewnienia lepszych warunków i przestrzeni do leczenia. "Do tego wszystkiego potrzebne jest miejsce, zaplecze i finanse" - przyznał.

Choć docelowo, w perspektywie czasu oddział onkologiczny ma zostać zlokalizowany przy ul. Jakubowskiego, czyli w głównej siedzibie szpitala, na razie rozpoczął on swoją działalność w budynku przy ul. Kopernika, czyli w dawnym CUMRiK-u. Placówka chce zapewnić pacjentom m.in. dostęp do zmodernizowanych i przystosowanych do ich potrzeb przestrzeni, w tym dużych korytarzy. W ocenie Jędrychowskiego taka zmiana jest konieczna, bo krakowski szpital to jedna z największych w regionie placówek, zajmujących się kompleksowym leczeniem onkologicznym. W jego skład wchodzi m.in. diagnostyka, procedury chirurgiczne i współpraca wielozespołowa.

Działanie oddziału onkologicznego wspierać ma Breast Unit, czyli centrum leczenia chorób piersi. Jest to ośrodek, w którym pacjentki z podejrzeniem tego rodzaju raka mogą liczyć na szybką i kompleksową diagnostykę oraz wielokierunkowe leczenie. "Zasługuje on, by zyskać niezależność, właśnie z uwagi na swoją kompleksowość. Mówimy tu bowiem o specjalistycznej i skoordynowanej opiece" - wyjaśnił Jędrychowski. Przypomniał, że chorujące kobiety mogą liczyć tutaj m.in. na wsparcie psychologa i opiekę, od momentu diagnozy, poprzez rozpoczęcia leczenia, czyli wykonania zabiegu i podawania chemii, aż do czasu, kiedy pozostają już tylko pod kontrolą medyków.

O problemach, z jakimi boryka się ta dziedzina medycyny, opowiedział dziennikarzom kierownik oddziału klinicznego onkologii prof. Piotr Wysocki. "Problemem onkologii na całym świecie jest rosnąca liczba pacjentów. Nie dość, że w skali kraju mamy około 200 tysięcy nowych zachorowań rocznie, ponad 130 tysięcy zgonów - co pokazuje, że nie udaje nam się obniżyć umieralności poniżej 50 procent, a jest to obserwowalne w krajach z lepiej funkcjonującą opieką medyczną - to mamy jeszcze ogromne rzesze pacjentów, u których nie uda się przeprowadzić leczenia dającego wyleczenie" - wskazał lekarz.

Jak wyjaśnił, u takich pacjentów stosuje się procedury leczenia choroby przewlekłej. Chorzy ci - kiedyś niestety umierający w ciągu kilku miesięcy lub roku - żyją latami. "To powoduje, że liczby pacjentów, których mamy pod opieką w naszym ośrodku, gwałtowanie rosną. Mówimy tu także liczbie ich wizyt w ośrodku, co wynika z tego, że w wielu przypadkach leczenie choroby przewlekłej wymaga znacznie częstszych wizyt, kiedy stosuje się niskie dawki chemioterapii. To wszystko powoduje ogromne obciążenie personelu, który w ciągu ostatnich sześciu lat w zakresie liczby specjalistów nie wzrósł" - podkreślił prof. Wysocki. "Mieliśmy dziesięciu, teraz mamy 11 specjalistów, którzy w ciągu tych ostatnich lat zostali dociążeni ogromną liczbą procedur medycznych - z liczby na poziomie 2,9 tys. procedur na lekarza w 2016, do ponad 4,5 tys. w 2022 roku" - podsumował.

Kierownik oddziału onkologii wskazał, że wszystko to wynika z faktu, że specjalistów brakuje w różnych dziedzinach medycyny, bo wybór możliwych specjalizacji jest bardzo szeroki, w porównaniu do lat ubiegłych. "Mało jest lekarzy, którzy od początku studiów czy w momencie podejmowania decyzji o ścieżce dalszej kariery, decydują się na onkologię, bo to ich fascynuje. Oczywiście są tacy i tacy do nas trafiają, ale wielu nie wie, co ma wybrać i rozgląda się za atrakcyjnymi specjalizacjami" - przyznał prof. Wysocki. Dodał przy tym, że onkologia jako dziedzina szybko się zmienia, co wymaga od jej adepta ogromnego zaangażowania w kwestii poszerzania wiedzy, a możliwość praktykowania w zakresie prywatnej służby zdrowia jest ograniczona.(PAP)

nak/ mhr/




Copyright Copyright © PAP SA 2011 Materiały redakcyjne, fotografie, grafy, zdjęcia i pliki wideo pochodzące z serwisów PAP stanowią element baz danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A z siedzibą w Warszawie, i chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Z zastrzeżeniem przewidzianych przez przepisy prawa wyjątków, w szczególności dozwolonego użytku osobistego, ich wykorzystywanie dozwolone jest jedynie po zawarciu stosownej umowy licencyjnej. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.