PAP nauka i zdrowie
Użytkownik:
Hasło:
Eksperci: zmiany klimatu są coraz groźniejsze dla zdrowia ludzi ...     HDL-C i ferrytyna pomogą przewidzieć „długi Covid” ...     Indie/Odkryto szczątki jednego z największych węży żyjących na Ziemi ...     Młodzi studenci pikietowali 75. rocznicę powstania Zrzeszenia Studentów Polskich ...     Lublin/ Prof. Wojciech Załuska ponownie wybrany na rektora Uniwersytetu Medycznego ...     Specjalista ds. chorób zakaźnych: jesienią może być więcej zachorowań na krztusiec ...     Podkarpackie/ W czerwcu w Rzeszowie uruchomiony zostanie drugi SOR ...     Kraków/ Collegium Medicum UJ nie udostępni prosektorium UKEN w najbliższej przyszłości ...     Warszawa/ Klinikę Budzik dla dorosłych opuszcza dwóch pacjentów ...     Śląskie/ Dr hab. inż. Marek Warzecha nowym rektorem Politechniki Częstochowskiej ...    

Neuropsycholog: uzależnienie od napojów energetycznych inne niż od kawy


Spożywanie napojów energetycznych, zwłaszcza przez nastolatki, może być uzależniające. To uzależnienie jest jednak inne i słabiej zbadane niż od kofeiny w kawie. Młode osoby pod wpływem napojów energetycznych stają się bardziej impulsywne, podatne na wpływ grupy. A po ich odstawieniu mają dużo gorszy nastrój - opisuje neuropsycholog dr hab. Paweł Krukow.

Jak wskazuje w rozmowie z PAP specjalista z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, "energetyki" są sztuczne. "Tam - może poza wodą - nie ma naturalnych składników. A oprócz kofeiny i cukru są to substancje, które potencjalnie mogą być szkodliwe" - dodaje.

W lutym do Sejmu wpłynął poselski projekt noweli ustawy o zdrowiu publicznym, wprowadzający zakaz sprzedaży napojów z dodatkiem tauryny i kofeiny (energetyków) osobom poniżej 18. roku życia, zakaz sprzedaży takich napojów w szkołach i innych jednostkach oświatowych oraz w automatach, a także zakaz ich reklamy, m.in w telewizji w godz. 6.00-20.00.

Składnikami napojów energetycznych są często tauryna czy glukuronolakton, ale nie tylko. Działanie tych wszystkich dodatków na organizm nie jest zaś dokładnie przebadane. "Tam mogą być substancje, które choć w pojedynczej dawce są w śladowej ilości i nie mają znaczenia, to często przyjmowane mogą się odkładać w organizmie lub wywoływać długofalowe skutki. Chcemy to zrewidować"- tłumaczy naukowiec.

"To jeszcze nowy, nieprzebadany temat. Interesuje nas, na ile regularne spożywanie napojów energetycznych może być czynnikiem ryzyka zaburzeń psychicznych. Oraz to, czy u osób, które regularnie nadużywają tych napojów, w zapisie aktywności neurofizjologicznej mózgu widać pewne zmiany" - zapowiada naukowiec, który będzie się starać się o grant na zbadanie tego zagadnienia.

Dr hab. Krukow informuje, że badania psychologiczne u osób młodych - od 15. do 20. roku życia - które nadużywają napojów energetycznych, wykonywano choćby w Korei Południowej. "Wskazano, że to się może łączyć ze szkodliwymi skutkami psychologicznymi. Osoby pod wpływem napojów energetycznych są dużo bardziej impulsywne i podatne na wpływ grupy niż osoby, które nie piły energetyków. A kiedy odstawiają te środki, mają dużo gorszy nastrój, który czasem sięga prawie epizodu depresyjnego. Widać więc, że nadużywanie takich substancji (nie chodzi o picie raz na miesiąc, tylko codziennie, albo 2-3 razy w tygodniu) prawie że spełnia kryteria uzależnienia" - opisuje.

I doprecyzowuje: "Jeżeli młode osoby piją dużo energetyków, to jest to uzależniające. Należy bowiem pamiętać, że podatność mózgu nastolatka na potencjalnie zagrażające, uzależniające czynniki jest dużo większe niż u osoby, u której układ nerwowy jest już ukształtowany". Przypomina, że w wieku rozwojowym układ nerwowy przeżywa duży zakres zmian i przemodelowania aktywności. Wtedy nadużywanie wszelakich substancji może być szkodliwe.

"Nie zalecalibyśmy 15-latkowi picia 2-3 espresso dziennie. A puszka popularnego napoju energetycznego zawiera tyle kofeiny, co dwie filiżanki mocnej czarnej kawy. Plus zwykle mnóstwo cukru i inne składniki, których w kawie nie ma" - porównuje naukowiec.

"Były próby rozeznania, ile młodych osób w Polsce sięga regularnie po napoje energetyczne. Uważa się, że mniej więcej 30 procent osób w wieku licealno-studenckim spożywa napoje energetyczne więcej niż raz na tydzień. To zdecydowanie za dużo" - alarmuje badacz.

Naukowiec zwraca też uwagę na osobny problem: łączenie napojów energetycznych z alkoholem. Połączenie alkoholu i kofeiny może sprawiać, że pijący m.in. ma złudne wrażenie, że jest bardziej trzeźwy. Z amerykańskich analiz (https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC9682174/ ) wynika, że osoby, które stosują takie połączenie - są bardziej narażone na picie do upadłego (binge-drinking), zatrucie alkoholowe, odwodnienie, a także są w grupie ryzyka, jeśli chodzi o niebezpieczne zachowania pod wpływem alkoholu - jazdę po pijaku czy seks bez zabezpieczeń.

Dr Krukow dodaje, że w USA ponad dekadę temu pojawiły się firmy produkujące drinki alkoholowe na bazie napojów energetycznych. Amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) zwróciła jednak wtedy uwagę, że takie połączenie może być niebezpieczne i drinki te wycofano ze sprzedaży. (PAP)

Ludwika Tomala

lt/ agt/




Copyright Copyright © PAP SA 2011 Materiały redakcyjne, fotografie, grafy, zdjęcia i pliki wideo pochodzące z serwisów PAP stanowią element baz danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A z siedzibą w Warszawie, i chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Z zastrzeżeniem przewidzianych przez przepisy prawa wyjątków, w szczególności dozwolonego użytku osobistego, ich wykorzystywanie dozwolone jest jedynie po zawarciu stosownej umowy licencyjnej. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.