PAP nauka i zdrowie
Użytkownik:
Hasło:
Eksperci: zmiany klimatu są coraz groźniejsze dla zdrowia ludzi ...     HDL-C i ferrytyna pomogą przewidzieć „długi Covid” ...     Indie/Odkryto szczątki jednego z największych węży żyjących na Ziemi ...     Młodzi studenci pikietowali 75. rocznicę powstania Zrzeszenia Studentów Polskich ...     Lublin/ Prof. Wojciech Załuska ponownie wybrany na rektora Uniwersytetu Medycznego ...     Specjalista ds. chorób zakaźnych: jesienią może być więcej zachorowań na krztusiec ...     Podkarpackie/ W czerwcu w Rzeszowie uruchomiony zostanie drugi SOR ...     Kraków/ Collegium Medicum UJ nie udostępni prosektorium UKEN w najbliższej przyszłości ...     Warszawa/ Klinikę Budzik dla dorosłych opuszcza dwóch pacjentów ...     Śląskie/ Dr hab. inż. Marek Warzecha nowym rektorem Politechniki Częstochowskiej ...    

Stypendystka PAN z Ukrainy: otrzymałam wiele wsparcia od Polaków


Otrzymałam wiele wsparcia od Polaków na każdej płaszczyźnie - powiedziała PAP dr hab. Oksana Sakal, która jest stypendystką Polskiej Akademii Nauk (PAN) i Narodowej Akademii Nauk Stanów Zjednoczonych (NAS). Obecnie odbywa staż naukowy w Instytucie Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN.

Dr hab. Oksana Sakal zajmuje się tematyką zrównoważonego zarządzania ziemią, ekonomiką ochrony środowiska, prawnymi, instytucjonalnymi i ekonomicznymi aspektami zagospodarowania terenu.

Badaczka mieszkała przed wojną kilkadziesiąt kilometrów od Kijowa. Tereny te trafiły pod rosyjską okupację w marcu, dlatego postanowiła się ewakuować, początkowo do Kijowa - powiedziała PAP. Jednak po rozpoczęciu przez Rosjan bombardowań stolicy, postanowiła wyjechać z kraju.

"Początkowo nie wiedziałam dokąd, ale moi przyjaciele wysłali mi informacje o stypendium" - zrelacjonowała.

Potem sprawy potoczyły się szybko. Po otrzymaniu stypendium PAN i NAS już 19 marca br. dr Sakal przyjechała do Polski - po raz pierwszy w życiu, jednak już wcześniej współpracowała z badaczami z PAN i pisała z nimi artykuły naukowe.

Badaczkę zaskoczyła olbrzymia skala wsparcia dla Ukraińców. Przyznała, że otrzymała je od Polaków od momentu, gdy przekroczyła granicę i to na bardzo wielu płaszczyznach - m.in. przy szukaniu lokum czy w pracy naukowej.

Przyznała, że praca naukowa w stolicy jej kraju po prostu nie jest możliwa - ciągle są problemy z elektrycznością, a budynek jej instytutu został uszkodzony.

"Warszawa jest jak Kijów. Latem sporo spacerowałam po niej i teraz znam ją już całkiem dobrze. Zakochałam się w Warszawie. Czuję się tu jak w domu" - podkreśliła.

Zapytana o to, jakie są jej dalsze plany i czy chce pozostać w Polsce, przyznała, że nie wie. "Lubię moją pracę, instytut i kolegów. Chciałabym wrócić do Ukrainy, tam jest moja rodzina" - podkreśliła. Zwróciła uwagę, że do Polski przyjechała bez swoich bliskich, ale od czasu do czasu ich odwiedza.

Sakal powiedziała, że wojna była wielkim szokiem dla ukraińskiego środowiska naukowego i poważnie obciążyła je psychologicznie.

Obecnie badaczka przebywa na stażu naukowym w Instytucie Rozwoju Wsi i Rolnictwa (IRWiR) PAN w ramach programu krótkoterminowego PAN i NAS dla ukraińskich naukowców, którzy uciekli z kraju w związku z rosyjską inwazją. PAN wsparła do tej pory pobyty w jednostkach naukowych PAN około 250 naukowców z Ukrainy.

Sakal zachowała również afiliację swojej ukraińskiej instytucji: Narodowej Akademii Nauk Agrarnych Ukrainy. Dyrektor IRWiR PAN dr hab. Monika Stanny rekomendowała kandydaturę dr hab. Sakal do stypendium. W swojej opinii zwróciła uwagę na to, że ziemia w Ukrainie jest strategicznym zasobem tego kraju i jej kondycja, zniszczenie i zanieczyszczenie są istotne zarówno ze względów ekonomicznych dla Ukrainy, ale także jako kraj kandydujący do UE także ze względów społecznych. Tymi zagadnieniami zajmuje się dr hab. Sakal.(PAP)

Autor: Szymon Zdziebłowski

szz/ mhr/




Copyright Copyright © PAP SA 2011 Materiały redakcyjne, fotografie, grafy, zdjęcia i pliki wideo pochodzące z serwisów PAP stanowią element baz danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A z siedzibą w Warszawie, i chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Z zastrzeżeniem przewidzianych przez przepisy prawa wyjątków, w szczególności dozwolonego użytku osobistego, ich wykorzystywanie dozwolone jest jedynie po zawarciu stosownej umowy licencyjnej. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.