PAP nauka i zdrowie
Użytkownik:
Hasło:
Aktywność mózgu noworodków wydaje się być bardziej złożona u dziewczynek niż u chłopców ...     Rozpoczęły się zapisy na konferencję EuroScience Open Forum w Katowicach ...     Konieczny: nie osiągamy odporności populacyjnej przeciwko odrze ...     Minister zdrowia: należy anulować obecne postępowanie w sprawie wyboru rektora WUM ...     Kraków/ W AGH rozpoczęło działalność Studenckie Centrum Konstrukcyjne ...     Turcja/ Pustynny pył znad Afryki dotarł na zachód kraju ...     Arkadiusz Wójs został wybrany na rektora Politechniki Wrocławskiej na drugą kadencję ...     Nowy rektor UJ prof. Piotr Jedynak: chcemy być jak najlepszym uniwersytetem badawczym ...     Chiny/ Wystartował statek Shenzhou-18 z trzema tajkonautami na pokładzie ...     Szczecin/ Ponad 81 tys. zł zebrano w ramach akcji "Dbaj o zdrowie" ...    

Ornitolog: populacja cietrzewi maleje; w Polsce jest ich tylko 200-300 sztuk


W latach 70. ub. wieku w Polsce żyło ok. 30 tys. cietrzewi, a teraz tylko 200-300 osobników - mówi ornitolog, współautor filmu „Kohut”, który powstał podczas badań nad tymi zagrożonymi wyginięciem ptakami. Nakręcono go w Tatrach - jednej z głównych ostoi tego gatunku w kraju.

Prezentacja dokumentu odbyła się w niedzielę wieczorem w Centrum Edukacji Przyrodniczej Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Michał Adamowicz, współautor filmu, ornitolog, doktorant Uniwersytetu Warszawskiego, prowadzący badania polskiej populacji cietrzewia i członek Komitetu Ochrony Kuraków powiedział PAP, że tatrzańska populacja cietrzewi bytująca po polskiej stronie gór liczy zaledwie 30-40 osobników. Zaznaczył, że w Tatrach populacja cietrzewi maleje, ale i tak odbywa się to znacznie wolniej niż w innych miejscach w Polsce.

Wyjaśnił, że w górach tych największym zagrożeniem dla cietrzewi, oprócz drapieżników, jest "presja turystyczna", zwłaszcza narciarska, kiedy na wiosnę odbywają się gody cietrzewi, czyli tokowiska.

"W Tatrach leży w tym okresie śnieg, z którego korzystają narciarze. Niestety zdarza się, że poruszają się oni poza wyznaczonymi trasami, płosząc te rzadkie ptaki" - opowiadał. A to - jak podkreślił - jest ten moment w roku, który decyduje o rozmnażaniu i przyszłej populacji. "Dlatego jest tu szczególna rola parku (Tatrzańskiego Parku Narodowego - PAP) w ochronie gatunku” – podkreślił Adamowicz.

Jak ocenił współautor filmu, populacja cietrzewia jest w Polsce "w bardzo złej kondycji". Obecnie - jak się szacuje - zostało tylko od 200 do 300 osobników w naszym kraju, a jeszcze w latach 70. ubiegłego wieku żyło u nas blisko 30 tys. tych ptaków. Wyjaśnił, że populacja zaczęła drastycznie się kurczyć przez drapieżniki oraz na skutek zniszczenia siedlisk lub ich przekształcenia.

Największą ostoją cietrzewi w Polsce są góry Izerskie oraz Karkonosze w Sudetach.

„W górach populacja cietrzewia ma się nieco lepiej, ponieważ zarówno w Tatrach, jak i w Sudetach jest jeszcze mniej czynników destrukcyjnych i tutaj jest największa szansa na przetrwanie cietrzewi, o ile nie przeszkodzi presja turystyczna i narciarska” – ocenił ornitolog.

Autor koncepcji filmu Filip Chudzyński zwrócił uwagę, że cietrzew jest ptakiem trudnym do zaobserwowania, dlatego w filmie nazywany jest ptakiem – duchem.

„Film realizowaliśmy w całych Tatrach - zarówno Wysokich, jak i Zachodnich, powyżej górnej granicy lasu. Cietrzew najbardziej widoczny jest podczas tokowisk na przełomie marca i kwietnia, kiedy pięknie się eksponuje i jest wówczas świetna okazja do podziwiania go” – mówił Chudzyński.

Jarosław Rabiasz z Działu Badań i Monitoringu Tatrzańskiego Parku Narodowego powiedział PAP, że populacja cietrzewi w Tatrach jest stale monitorowana i obserwowanych jest sporo tokowisk, czyli miejsc godowych.

Cietrzew został uznany za gatunek zagrożony wyginięciem i wpisany do „Polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt”. (PAP)

autor: Szymon Bafia

szb/ pad/




Copyright Copyright © PAP SA 2011 Materiały redakcyjne, fotografie, grafy, zdjęcia i pliki wideo pochodzące z serwisów PAP stanowią element baz danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A z siedzibą w Warszawie, i chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Z zastrzeżeniem przewidzianych przez przepisy prawa wyjątków, w szczególności dozwolonego użytku osobistego, ich wykorzystywanie dozwolone jest jedynie po zawarciu stosownej umowy licencyjnej. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.